20 lat klubowych wojaży
DJ Decks
| Dawid Balcerek
Równy rok temu robiliśmy z nim wywiad z okazji wydania producenckiej płyty ?Mixtape 5?. Okazją do spotkania była również wielka, promocyjna impreza, którą wówczas organizował. Dzisiaj mamy podobne powody do rozmowy. DJ Decks ponownie organizuje imprezę, a i nowa płyta tuż, tuż. Dokładnie dwie dekady temu zagrał swoją pierwszą imprezę w legendarnym klubie Eskulap. Nieoficjalnie zagrał już jedną wcześniej, przed samym klubem na parkingu, ale o tym i nie tylko, dowiecie się z wywiadu, który przeprowadziliśmy z okazji dwudziestolecia klubowej działalności Darka.
Pamiętasz jeszcze tę imprezę w Eskulapie sprzed 20 lat?
Oczywiście, że pamiętam! Była to górna sala w Eskulapie i grałem sam. Miałem wtedy jeden gramofon Technics, wieżę CD i uwaga… Playstation 1. (śmiech) Pamiętam, że grałem chyba wtedy Mobb Deep i w połowie numeru otworzyłem CD i… cisza. Taka mała wpadka.
Jak Ci w ogóle udało się wkręcić na tę imprezę?
Menadżerem klubu był typ w długich włosach i wyglądał jak Indianin. (śmiech) Pamiętam, że za nim latałem i się prosiłem, żeby zagrać w tym klubie. Pewnego razu, gdy już byłem umówiony z nim na termin, przyjechałem ze sprzętem się rozłożyć, a tam zamknięte. Kolega pojechał do domu po kolumny i wzmacniacz i podłączyliśmy się do latarni przed klubem. Może z godzinę pograliśmy, bo zjawiła się policja.
W 98’ roku zadebiutowałeś oficjalnie w zespole Slums Attack na składance „Robię swoje”, by rok później wydać już pełne LP „Całkiem Nowe Oblicze”. Krótka droga od imprezy do wydawania płyt. Jak to się stało, że znalazłeś się w zespole? Peja już to kiedyś wspominał w jednym z wywiadów, a Ty jak to pamiętasz?
Jak znają wersję Rycha, to znają dobrą wersję. Mieliśmy wspólnego kolegę Komara, który często gadał Rychowi o mnie. Grałem pewnego dnia imprezę na Międzynarodowych Targach Poznańskich w hali M4, gdzie przyszedł Rychu. Pooglądał moje winyle i wszedł na scenę. Zagrał z dwa numery i od tego czasu zaczęliśmy się spotykać.
Jak wspominasz poznańską scenę z tamtych lat?
Ciężko mi to spamiętać wszystko, ale swego czasu spotykałem się i grałem z ekipą CH2H. Był Slums Attack, ekipa ratajska z Medi Top Glonem na czele, Jazz Fuzz, ekipa PDG. Był DJ MentalCut. Jeżeli chodzi o brak dance, to na pewno Kosmo City Crew. Był DJ MentalCut. Nie można zapomnieć o ekipie graffiti - Setr, NBC, CDN, SBC. Słabą mam pamięć naprawdę. (śmiech)
Zagrałeś setki, jak nie tysiące koncertów. W jednym z ostatnich wywiadów wspominałeś te najlepsze wydarzenia. To ja może spytam o event, który najgorzej wspominasz i dlaczego?
Nie chce mi się tutaj wspominać najgorszych koncertów i wracać do nich pamięcią, na pewno kilka się znajdzie, ale większość udana .
Pracujesz aktualnie nad swoim szóstym Mixtapem. Na jakim jesteś etapie?
Można powiedzieć, że jestem w połowie, ale tak naprawdę to producencka płyta. W 80 % zależy od chęci zaproszonych gości. Są tacy, którzy odeślą nagrana zwrotkę w tydzień lub dwa, ale znajdą się tacy, co zajmuje im to nawet ponad pół roku.
Czy ta płyta będzie kontynuacją historii z poprzedniej płyty, czy zupełnie coś innego?
Będzie to typowa producencka płyta, a do formuły z Mixtape 5 wrócę przy Mixtape 7.
Przy naszej ostatniej rozmowie wspomniałeś, że masz w planach album z innym raper. Minął równo rok. Jak wyglądają prace na czas dzisiejszy? Czy pomysł nadal aktualny?
Na dzień dzisiejszy nieaktualny temat.
Przed nami Twoja jubileuszowa impreza „To Jest Hip-Hop – 20 lat DJ Decks”. Zaprosiłeś śmietankę polskiego djingu...
Niestety zabrakło kilku, których mógłbym zaprosić, ale wtedy impreza musiałaby trwać 2 dni. Będzie to typowa taneczna impreza, a czy w pewnym monecie wyskoczy jakiś raper na scenę? Sam nie wiem. (śmiech) Postaram się zagospodarować ten klub tak, żeby minimalnie oddał klimat ulic Nowego Yorku czy LA.
fot. archiwum www.facebook.com/senseishop
fot. plakatu Setr
KONKURS
http://freshmag.pl/konkursy/to-jest-hip-hop-20-lat-dj-decks---konkurs