"DnB daje mi bardzo dużo emocji"
Andy C
| Nikola Scott, Viola Łechtańska-Błaszczak
Kto choć trochę interesuję się sceną drum and bass, wie kim jest Andy C. Tworzy tę muzykę od lat 90-tych i cały czas jest na czele światowej śmietanki tego gatunku. Ciągle w formie produkuje, tworzy jedne z najlepszych setów na tym globie. Kunszt i technikę łączenia kawałków podziwiają dziennikarze, krytycy i słuchacze. Kolejnym potwierdzeniem był występ na największym festiwalu dnb - Let It Roll, który odbywa się w czeskich Milovicach. To tam spotkałyśmy się z Andym C i w krótkim wywiadzie zapytałyśmy o to, co aktualnie u niego słychać.
Spotykamy się podczas 13 edycji Let It Roll w Czechach. Każdego roku jesteś tu najważniejszym headlinerem. Jak według Ciebie ten festiwal ewoluował na przestrzeni tych kilkunastu lat?
Let It Roll to od zawsze wielka sprawa w kalendarzu drum and bass. Pojawiają sie tutaj najwięksi producenci i DJe dnb z całego świata. Widzimy się na lotniskach, w hotelach, na autostradach. Wszyscy przyjeżdżają tutaj nie tylko dla grania, ale też dla dobrej zabawy. Festiwal ten jest unikatowy i jedyny w swoim rodzaju. Na to wszystko ma wpływ publika, ale też fakt, że na wszystkich siedmiu scenach, w trzy dni prezentowany jest tutaj każdy podgatunek dnb. Każdy fan dnb znajdzie tu coś dla siebie. To jest niesamowite! Można tutaj spotkać ludzi z całego świata. Przed chwilą właśnie odbyło się meet and greet z moim udziałem. Poznałem osoby, które przyleciały na LIR z Chin, Kanady, Ameryki, Rosji, Afryki Południowej. To jest niesamowicie piękna rzecz. Każdy tutaj przybył, aby doświadczyć unikatowości tego wydarzenia. My niestety o 6 rano wylatujemy dalej do Rumuni na kolejny festiwal.
Każde lato jest dla Ciebie bardzo pracowite. Obserwując Twoje social media można zauważyć, że właściwie każdego dnia jesteś w innym zakątku świata i grasz na największych festiwalach na świecie. Jak znosisz ten pęd i ciągłe podróże?
Jestem bardzo szczęśliwym facetem, bo mogę robić to, co kocham. Dla mnie każde lato jest okazją do odwiedzenia rożnych miejsc na świecie. Staram się robić jak najwięcej zdjęć z każdego miejsca pobytu. Jutro będę w Rumuni na festiwalu, wrócę na chwile do domu, za parę dni znowu wylatuje na Ibizę, następnie Słowenia i znowu Ibiza i mój All Night Show w klubie Amnesia. Kocham poznawać nowych ludzi. W ogóle dnb daje mi bardzo dużo emocji. Uwielbiam siedzieć w moim studio i słuchać kawałków, które przenoszą mnie w czasie, budzą wspomnienia. Uświadamiam wtedy sobie, jak długo w tym siedzę. Później idę na takie meet and greet i poznaje ludzi, którzy są ze mną od początku! Dzisiaj poznałem chłopaka, który chodzi na moje imprezy i słucha mojej muzyki od 98 roku!
My też wywodzimy się z rodziny, towarzystwa, w którym od zawsze słuchało się dnb. Pamiętamy Twoje początki.
Żartujecie!? To jest niesamowite. I zobaczcie teraz, jesteśmy tutaj w 2019 roku na największym festiwalu dnb w środku Europy. 20.000 ludzi! Czego chcieć więcej?
Co myślisz o polskiej scenie dnb?
Tydzień temu grałem w Polsce na Audioriver Festival. Było super. Udało nam sie dotrzeć tam w ostatniej chwili. Grałem godzinę i za chwile miałem samolot i musiałem uciekać dalej. Stało się tam jednak coś niesamowitego. Gdy schodziłem ze sceny, podszedł do mnie chłopak w koszulce Ram Record z wielkim obrazem, na którym widniała postać podobna do mnie! Jakiś portret sprzed lat. Nie mogłem uwierzyć w to, co zobaczyłem. Powiedział, że dostał obraz w prezencie i bardzo chce, żebym złożył na nim podpis!
To miało być kolejne pytanie! Całą akcję można było śledzić na FB, znamy Jana z forum dnb i wiemy, że jest Twoim wielkim fanem. Świetnie, że spełniasz marzenia!
To była niesamowita sytuacja! Pozdrowienia dla niego!
Jak wygląda Twoja relacja z Tonnym Piperem? To tylko praca czy też się przyjaźnicie?
Oczywiście, że sie przyjaźnimy. Widzimy się na okrągło, chodzimy razem na mecze, obiady, pijemy drinki. Jesteśmy jak rodzina.
Jakie masz plany na przyszłość? Kiedy wydasz Nightlife7?
Kiedyś... Póki co jestem bardzo zapracowany. Ostatnio skoncentrowałem się na nagraniu Essential Mix dla BBC Radio 1. Pracuję również w studio, tworząc sporo nowej muzyki. Tak więc ciężko mi się zająć wszystkim naraz. Koncentruję się na jednej rzeczy w jednym czasie.
Ostatnie pytanie. XOYO, kiedy kolejna edycja?
Zobaczymy. "Watch this space"