
Kuchnia z widokiem na pokój
Czyli Malta Festival Poznań pomiędzy piekłem a niebem
| Malika Tomkiel
Każdy z nas, patrząc przez okno swojego domu chciałby wziąć wdech przepełniony spokojem. Bez względu na pomieszczenie i kraj, w którym mieszka. Czy zawsze tak jest? Te i wiele innych pytań zadadzą w tym roku organizatorzy festiwalu Malta, który zabarwi Poznań od 21 do 30 czerwca. Czasem trzeba zdjąć okulary, spoglądając na słońce.
My, ludzie, już czasem tak mamy. Lubimy sobie pogadać, że trawa bardziej zielona jest u sąsiada, ale generalnie, to jest lepiej niż za komuny. Dostrzegamy dookoła nas wiele niedociągnięć, ale czy zdajemy sobie sprawę z tego, co jest dziś naprawdę ważne? Skupiamy się na sukcesach i porażkach innych ludzi, by wzmocnić poczucie własnego „ja”. Wybiórczo. Warto jednak zobaczyć więcej niż wycinek podwórka bliskiego sąsiada.
Wprowadzeniem do zmiany i nawoływaniem do refleksji może być dla was coroczny Malta Festival Poznań. W tym roku po raz kolejny odbędzie się wydarzenie, które łączy ze sobą zarówno świat artystów, intelektualistów, ale i wszystkich społeczno-lokalnych wrażliwców. Podczas Malty nikt nikogo o poglądy nie pyta. Interpretacje festiwalowych zdarzeń nie są narzucane, jednak każdej edycji przyświeca pewien cel. Wspólny i spójny.
O pokój!
W tym roku organizatorzy z pozarządowej Fundacji MALTA, która działa na rzecz kultury, sztuki i dziedzictwa narodowego, nie ukrywają wyjątkowej wagi obranego tematu. Wielu z nas dostrzega, że nadszedł na świecie czas, gdy to konflikyt i społeczne podziały wyznaczają dynamikę naszego życia. Nie powinno tak być, dlatego to właśnie „wojna i pokój” stały się punktem odniesienia dziesięciodniowego festiwalu, którego sercem jest Plac Wolności. Miasto zaś – sceną publicznej debaty i przedstawień ulicznych. Podobnie, jak podczas zeszłorocznych edycji, tak i w tym roku, Malta rozbudzi w uczestnikach chęć aktywnego działania i rozejrzenia się dookoła, by poznać nieznane dotąd narracje.
Przychodzimy, by służyć
Jedną z naczelnych aktywności tegorocznej edycji będzie międzynarodowy idiom „Armia Jednostki”, którego kuratorem jest Nástio Mosquito. Śledzący procesy zmysłów, władzy i możliwości człowieka artysta, skupi się na momencie ludzkich narodzin. Według niego, to właśnie poród stanowi „najczystszą manifestację ludzkiej godności”, ponieważ uczestniczą w nim wszystkie ludzkie istoty. Bez względu na płeć i wiek. Warto wspomnieć, że Mosquito nawoływał do swojego projektu każdego z was. 22 czerwca odbędzie się audiowizualny happening, który zaprezenyuje 8-minutowy film, zmontowany z nagrań dokumentujących moment poczęcia. Jestem ciekawa ile serc poruszy on podczas transmisji – zarówno w Poznaniu, jak i podczas dostępu do niego online na całym świecie.
Strawa dla umysłu
Przeglądając harmonogram całego festiwalu miałam ogromny problem. Każde z działań wydaje się na tyle interesujące, że trudno wybrać te najlepsze. Skupię się więc na pokazaniu przekroju artystyczno-społecznych aktywności, które przygotował dla was Generator Malta. Wydarzenia odbywające się w ramach festiwalu zostały rozsiane po całym mieście. Jednym z nich jest Amfiteatr w Parku Cytadela, gdzie zaplanowano wspólny remont jednego segmentu zaniedbanej przestrzeni. Ma to na celu nawiązanie do przeszłości poprzez wspomnienie czynów społecznych zrealizowanych w latach 60. i 70. w Parku Braterstwa Broni i Przyjaźni Polsko-Radzieckiej.
Wracając na Plac Wolności: uczestnicy będą mogli wziąć udział również w międzykulturowych warsztatach teatralnych, by dzielić się swoimi doświadczeniami. Nie tylko kulinarnymi. Mam więc nadzieję, że wedle powiedzenia „przez żołądek do serca”, dojdzie do dialogu pomiędzy osobami z krajów objętych konfliktem, a tymi pochodzenia polskiego. To byłaby prawdziwa uczta.
Idąc dalej, warto zahaczyć o projekt „Mapy Sentymentalne”, który objął Naramowice, Wildę i północny Grunwald. Badaczki podczas kilku miesięcy spotkań i opowieści, zbierały archiwalne fotografie pochodzące z dzielnic, by znaleźć odpowiedź na pytanie „Czy możliwe jest poszukiwanie odpowiedzi i zanaliowanie zagadnienia pokoju, ucząc się od roślin i badając życie tej społeczności? Czy rośliny mogą nas czegoś nauczyć?”. Zgłębimy ten temat oglądając instalację na Placu Wolności.
Podczas Malty nie zabraknie również licznych spektakli i warsztatów teatralnych. Na scenie zobaczycie nie tylko Karolinę Czarnecką, która zasłynęła piosenką „Hera koka hasz LSD”, ale i posłuchacie Piotra Górnego znanego bliżej jako donGURALesko. Odwiedzjąc Scenę Wspólną rozsiądziecie się zaś podczas przedstawienia mówiącego o gatunkach człowieka. Dlaczego to właśnie homo sapiens unicestwił siostrzane gatunki? Zapraszam do obejrzenia pierwszej części teatralnej trylogii Strefy WolnoSłowej, Zwierzęta-Ludzie-Bogowie.
Wspinaczka ku lepszemu
Na sam koniec? Ukoronować festiwal może tylko jedno wydarzenie. „Korona Poznania. Spotkanie na szczycie”, to tradycyjne już zdobywanie szczytów poznańskich budynków. Na festiwalu podobnie jak w życiu – obieramy cel i powoli dążymy do wspięcia się na wyżyny swoich możliwości. Wierzę, że podczas poznańskiego święta twórców każdy z nas zatrzyma się na chwilę, by przyjrzeć się światowym konfliktom z innej perspektywy. Malta Festival Poznań i tym razem udowadnia, że wcale nie musimy lecieć na wyspę o tej o samej nazwie, by było ciekawie.