
Granice - słowo klucz w dzisiejszym świecie
NIETONIE
| Malika Tomkiel
Są tematy, które choć delikatne, wymagają, by mówić o nich pełnym głosem. Są sytuacje, które choć pozornie nieszkodliwe, wymagają interwencji i przyjęcia aktywnej postawy. Czas powiedzieć: „Nie” to “nie”! Każdy z nas ma prawo do tego, by czuć się bezpiecznie bez względu na miejsce. Również w klubie.
W dobie kosmopolityzmu, to granica poczucia własnego komfortu jest jedyną, która naprawdę obowiązuje… i zobowiązuje. Dbajmy o nią i nie dajmy przekraczać jej bez pozwolenia! Stop przemocy seksualnej, nieprzyzwoitym żartom, niechcianym aluzjom i nachalnym spojrzeniom. Przyszedł czas, by przestać się bać mówić o własnych obawach, a w kontekście molestowania seksualnego nie dać sobie wmówić, że będąc ofiarą, jesteśmy czemuś winni.
Nie każdy jednak ma tyle odwagi, by odkryć karty własnych doświadczeń. Nierzadko boimy się rozmawiać, wyrażać emocje i dbać o swój komfort psychiczno-fizyczny. Na stronie poznańskiej kampanii społecznej - NIETONIE napisano wyraźnie - „Nie, to nie będzie tu tolerowane”. Organizatorzy przypominają, że wbrew temu, co sądzi wielu agresorów, odmowa i słowo “nie” to nie forma flirtu lub podrywu, udawanie niedostępnej czy niedostępnego. “Nie” znaczy “nie”. Zawsze.
Ciemność w klubie? Jasność umysłu!
Klub to miejsce jak każde inne. Tak samo, jak w parku, tramwaju i ośrodku kultury, mamy pełne prawo do tego, by czuć się bezpiecznie pod osłoną nocy. To, że imprezie towarzyszy przygaszone światło, a więc nie wszystko widać, nie usprawiedliwia nachalnych zachowań, które zakłócają czyjeś poczucie bezpieczeństwa. Czy właściciele poznańskich lokali dbają o to, by wszyscy bawili się u nich znakomicie?
Nazwa „Schron” zdaje się mówić sama za siebie. Na spotkaniach prasowych przedstawiciele lokalu mówią jasno, że bezpieczeństwo klubowiczów stanowi dla nich priorytet. Jak wspomina współwłaścicielka Schronu, Aleksandra Sudolska: „Ludziom często wydaje się, że ruchy, na które pozwalają sobie względem drugiej osoby - np. wulgarne komentowanie wyglądu - są całkowicie niewinne, bo wcześniej nie spotkali się z wyraźnym sprzeciwem. Można powiedzieć, że żyją w swojej własnej kulturze czy społeczeństwie, gdzie jest na coś takiego przyzwolenie. Ważne jest, żeby każdorazowo zwracać im uwagę, że wbrew temu, co myślą - to, co robią, wcale nie jest okej!”
Nauka elementarnych zasad
Edukacja jest kluczowa, dlatego powinna być dostępna i przekazana w przystępny sposób. Organizatorzy akcji nie pozostawiają nikogo bez pomocy. Każdy, o dowolnej porze dnia i nocy, może skorzystać z bezpłatnego Punktu Interwencji Kryzysowej, w momencie, gdy poczuje, że mógł paść ofiarą przemocy seksualnej. Słowna pomoc to nie wszystko. W trzech miejscach w Poznaniu dostępne są również warsztaty z samoobrony. Możesz się na nie zapisać już dziś. Informacje o akcji i formach pomocy znajdują się na oficjalnej stronie - https://nietonie.com/
Wobec przemocy seksualnej nie pozostaje też obojętny Projekt LAB. Już w ubiegłym roku w eksperymentalnej przestrzeni muzycznej pojawiły się grafiki „Peace, LAB & Love” przypominające o elementarnych zasadach kultury klubowej i międzyludzkiej. Nie ma w nich miejsca na jakąkolwiek przemoc – ani słowną, ani fizyczną. Właściciele lokalu przypominają, że kultura klubowa powstała z miłości i szacunku, i właśnie takie wartości powinny przyświecać zabawie. Następnym krokiem LAB-u było nawiązanie współpracy z kolektywem Oramics, który czynnie walczy z takimi zachowaniami. Labowy team doskonale zna akcję „Nie znaczy nie”, stale obserwuje zachowanie ludzi na sali i dba o ich komfort. Pracujący tam Mariusz i Mateusz podkreślają, jak ważna jest prewencja– problemom najlepiej zapobiegać. Pamiętajcie więc: jeśli czujecie się zagrożeni lub widzicie coś niepokojącego, nie bójcie się od razu zgłosić tego obsłudze!
Bo NIETONIE. Dbajmy o własne granice.