
“Chcemy, by każdy kto czuje nasze przesłanie, mógł odnaleźć się w naszej przestrzeni”
Nowy sezon w Schronie
| Michał Krupski
Poznański Schron wchodzi w nowy sezon klubowy. Z tej okazji porozmawialiśmy z właścicielką klubu, Olą Sudolską. Opowiedziała nam ona o najbliższych wydarzeniach oraz zmianach, które zaszły w klubie, m.in. o nowej scenie. My już teraz możemy Wam zaproponować dzisiejsze zakończenie lata, na którym zagra między innymi nasza redakcyjna koleżanka Grażyna Biedroń. W piątek będzie okazja do pobawienia się przy DJ secie Kamp!, a w sobotę to już klasyk w postaci imprezy Made In Poland, gdzie pojawi się Kuba Sojka.
W Schronie zaszło sporo zmian podczas przerwy wakacyjnej. Doszły nas słuchy, że zmiany dotyczą zarówno wnętrza, jak i personelu klubu. Co takiego się zmieni w funkcjonowaniu Schronu w nowym sezonie?
Zmieniło się bardzo dużo. Zmiany zaszły na poziomie kadry i współpracowników, ale także wnętrza, wyglądu czy udogodnień i usprawnień w klubie. Całe wakacje pracowaliśmy nad tym, żeby Schron mógł się stać lepszy w nowym sezonie.
Mamy nowy bar na górze, została poprawiona wentylacja, odświeżyliśmy wnętrza. Naszą największą zmianą jest dolna scena, zwana Filtrownią. Nie mówiąc o małych zmianach, których na pierwszy rzut oka nie widać, ale poświęciliśmy im bardzo dużo czasu. Oczywiście lista rzeczy do tzw. liftingu wciąż jest długa, ale wszystko w swoim czasie.
Miejsce jest dość specyficzne i ma pewnie swoje ograniczenia…
Sytuacja w Schronie jest o tyle trudna, że jest to stara, niedostosowana przestrzeń, żeby poprawić jedną rzecz, po drodze trzeba zająć się trzema innymi. Zabiera nam to strasznie dużo czasu i energii. Ale mamy wspaniałych ludzi na pokładzie. Między innymi Piotrka, który przez wakacje wręcz zamieszkał w Schronie i pracował w pocie czoła, by zdążyć na czas. Jesteśmy mu bardzo wdzięczni za całą pracę jaką wykonał.
Coś się zmieniło jeśli chodzi o selekcję? Zawsze kładliście na to duży nacisk.
Jeśli chodzi o samo funkcjonowanie klubu w kontekście naszych gości, Schron niezmiennie pozostaje otwarty dla wszystkich osób wpasowywujących się w ramy naszej selekcji. Wciąż niezwykle ważna jest dla nas atmosfera panująca wewnątrz klubu.
Chcemy, by każdy kto czuje nasze przesłanie, mógł odnaleźć się w naszej przestrzeni i czuł się komfortowo i bezpiecznie.
Tak jak wspomniałaś, dolna scena mocno się zmieniła. Z czego to wynika? Czego możemy się spodziewać po Filtrowni?
Wynikają z tego, że chcemy się zmieniać cały czas. Dolna scena była okej, ale to nie było optimum naszych możliwości. Zdawaliśmy sobie sprawę, że jest tam potencjał, dlatego udało nam się zdobyć stosowne pozwolenia i zburzyliśmy kilka ścian. Przestrzeń znacznie się powiększyła, djka została przeniesiona w inne miejsce. Cóż dodać, trzeba to po prostu zobaczyć. Myślę, że Filtrownia szybko skradnie serca naszych gości.
Schron stawia głównie na cykliczne wydarzenia. Czy możemy się spodziewać jakichś szczególnych odstępstw od tej reguły?
Oczywiście, stawiamy przede wszystkim na świeżość, zatem zawsze szukamy nowych, ciekawych artystów, którzy mogliby się u nas zaprezentować. Planujemy też kilka wyjątkowych wydarzeń, o których powiadomimy niebawem. Stawiamy na innowacyjne i oryginalne pomysły. Liczymy, że spotkają się one z dobrym odbiorem naszej publiki. Jednym z takich pomysłów jest cykl Enigma, o którym nie możemy powiedzieć wiele, bo cała jego koncepcja owiana jest tajemnicą. Nie będzie podany ani skład djski, ani nic więcej poza datą i godziną. Możecie być jednak pewni, że to wydarzenie zaskoczy.
A co z koncertami? W poprzednim sezonie trochę ich było.
W tym sezonie również mamy ich trochę w kalendarzu. Stawiamy jednak mocno na jakość. Z tego miejsca zapraszamy do nas wszystkich zainteresowanych.
Kiedy poznamy szczegółową rozpiskę wydarzeń?
Wydarzenia pojawiają się sukcesywnie około 4-6 tygodni przed każdym terminem. Zwyczajowo, na początku miesiąca mamy już pełną ofertę programową na nadchodzący miesiąc. Dlatego śledźcie nasz fp, a na pewno będziecie poinformowani co ciekawego może Was u nas spotkać
fot. Igor Uciński