
Moda z lat 90. wróciła do łask
Powrót do przeszłości
| Nicole Piotrowska
Koniec roku to czas podsumowań. Często, gdzieś tam z tyłu głowy, budzi się w nas potrzeba wielkich deklaracji na następne 365 dni. Jednak dziś nie o tym. Warto czasem schować powagę do kieszeni i spojrzeć na otaczającą nas rzeczywistość z przymrużeniem oka.
Moda nie lubi nudy, a projektanci nieustannie starają się zaskoczyć odbiorców ciekawymi propozycjami na nadchodzące sezony. Nie ma się jednak co oszukiwać – widzieliśmy już tak wiele, że trudno zaprezentować coś, czego nikt wcześniej nigdy nie spotkał. Oczywiście, zakładając, że nie bierzemy pod uwagę projektów całkowicie abstrakcyjnych, tudzież związanych z haute couture. Schodząc na ziemię, a tym samym przechodząc do meritum naszego małego podsumowania – mijający rok dominował w liczne ucieczki do, bliskich dla wielu z nas, lat 90.
Trendami z końcówki minionego wieku zachwycają się nie tylko osoby, którym dane było przeżyć je na własnej skórze, ale też Ci, którzy dotychczas podziwiać mogli je jedynie ze zdjęć. Czym zachwycaliśmy się przez ostatnie 365 dni? Motywów zaczerpniętych z lat 90. było wiele, jednak kilka z nich przewijało się w niemal hurtowych ilościach.
Be-jeans
W ’77 Bee Gees śpiewali How deep is your love, a my 30 lat później zastanawiamy się, jak wielka była nasza miłość do jeansu. Denim na oversizeowych kurtkach, denim na spodniach. A może jedno i drugie? Jak powszechnie wiadomo, od przybytku głowa nie boli, dlatego nie baliśmy się odważnych połączeń jeansu z jeansem. Jedni decydowali się na zabawę odcieniami – od jasnego, marmurkowego, po klasyczne indygo. Inni z kolei przywdziewali coś na kształt jeansowego mundurka. Jedno jest pewne, jeden z najpowszechniejszych materiałów na świecie jeszcze długo nie wyjdzie z mody.
DresCode
To chyba jeden z najbardziej zauważalnych trendów w ostatnim czasie. Ortalion, ortalion i jeszcze trochę ortalionu. Adidas, Fila, Reebok, Nike. Krótko mówiąc – tylko dresowy styl. Miłośnicy Vixapolu i osiedlowych klatek wychodzą z cienia, prezentując inspirujące połączenia wyjęte żywcem z lat 90. Im więcej błysku, tym lepiej. Dresowe stylizacje mogliśmy dostrzec nawet na topowych modelkach, takich jak Bella Hadid.
Uliczne Moulin Rouge
Małe oczka, duże oczka. Skarpetki, pończochy, rajstopy… Wiecie o czym mowa? To uwielbiane w ostatnim czasie kabaretki! Złą passę kabaretek przerwały gwiazdy wielkiego ekranu – Marlena Dietrich oraz Marylin Monroe, które zaprezentowały je w filmowych produkcjach. W kolejnych latach kabaretki, kojarzone raczej z subkulturami punk czy goth, dzięki Madonnie wkroczyły na salony. A ściślej pisząc na ulice. Do dziś, przez licznych kojarzone są raczej z czerwonymi wiatrakami, wielu pasjonatkom mody towarzyszą zarówno jako dodatek do codziennych stylizacji, jak i element bardziej eleganckiej kreacji.
Paris, Paris
Berety, kaszkiety – paryska nonszalancja zagościła na naszych ulicach. Berety jeszcze do niedawna kojarzone były jedynie z niechcianym, moherowym atrybutem. Teraz z kolei stanowią niezbędnik w szafie każdej szanującej się fashionistki. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku kaszkietów. Te z kolei przywodziły na myśl XIX-wiecznych dandysów oraz przygody Olivera Twista. W 2017 roku nakrycia głowy nosiliśmy z niezwykłą finezją i jedno jest pewne – dodają niesamowitego uroku i modowego sznytu.
Miejska dżungla
„Killer”, jeden z największych hitów polskiego kina lat 90. A w nim Rysia Killer – niezwykle barwna bohaterka, lubująca się w garderobie przepełnionej zwierzęcymi printami. Panterka, zeberka, cętki. Istny miszmasz. Na pozór kiczowate, ale mimo to wróciły do łask. Oczywiście puchówki, płaszcze i trencze nadal są niezwykle pożądanym okryciem wierzchnim, jednak futra w zwierzęce printy dołączyły do tego grona.
Wygląda na to, że koniec 2017 roku nie jest równoznaczny z odejściem trendów z lat 90. do lamusa. W drugiej połowie roku Donatella Versace zaprezentowała kolekcję na sezon wiosna 2018, w której mocno inspirowała się projektami swojego zmarłego brata. Pokaz stanowił hołd dla Gianiniego Versace – prawdziwej legendy branży mody. W odświeżonych projektach widać było wręcz bliźniacze podobieństwo do pierwowzoru. 90’ - we love you!