
Wycieczka po muzycznym świecie Eltrona Johna
Eltron John
| Rafał Szaroleta
DJ i producent , który jest jednym z nielicznych , którzy na imprezach nie odstawili jeszcze czarnych płyt do lamusa. Zapraszano go na najważniejsze polskie festiwale muzyczne, m.in. Selector, Nowa Muzyka, Audioriver, Open'er. Od lat prowadzi autorską audycje w krakowskiej Radiofonii, gdzie co wtorek serwuje „wycieczki po muzycznym świecie Eltona Johna”. Zapraszamy do wywiadu.
Pojawia się coraz więcej młodych producentów i wytwórni, sam wydajesz w polskich labelach takich jak Koh-i-noor Records , U Know Me Records, nagrałes również kawałek na 'Friends Will Carry You Home' PetsRecording, jest tez YourMama’sFriend - Marcina Czubali , pojawiło się Szczecińskie - Sequel One records. Muzyka jest na coraz wyższym poziomie, powstają teledyski, nawet marki takie jak Red Bull czy Reebok biorą się za promocje i wydawanie muzyki. Jak to jest z tą muzyką elektroniczną, że mimo wszystkich tych wymienionych działań, ta muzyka nadal tkwi w podziemiu?
A gdzie miałaby "tkwić"? Muzyka taneczna - wolę to określenie niż nieco enigmatyczna "muzyka elektroniczna" - ma to do siebie, że dobrze czuje się w miejscach, gdzie się tańczy i wśród ludzi, którzy tańczą. To naprawdę dość proste. Jak się u nas mają te miejsca i ci ludzie, to już inna sprawa. Na pewno nie zaszkodziłoby nam pojawienie się kilku porządnie przygotowanych i prowadzonych miejsc, a z drugiej strony dobrze byłoby, żeby do tych, które już są, nie trzeba było ciągnąć ludzi końmi.
Czy jako producent chciałbyś, aby twoja muzyka i ogólnie muzyka elektroniczna, zaczęła pojawiać się w mediach komercyjnych? Czy jednak lepiej, żeby zostało tak jak jest, np. w obawie o jakość tej muzyki.
Zaczęła się pojawiać? Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki? Otóż z tego, co się orientuję mało rzeczy na świecie dzieje się przypadkiem, a szczególnie w szeroko pojętej sferze komunikacji, do której oczywiście należą również media. Mając na uwadze ich ogólny stan i kondycję, nie widzę wyraźnego i sensownego powodu, dla którego moja, czy w ogóle jakakolwiek muzyka uznawana obecnie za "podziemną" miałaby się pojawiać gdziekolwiek, gdzie dotąd nie pojawiała się. Chciałbym również zwrócić uwagę na fakt, że nieco problematyczna cecha, którą nazywamy "jakością" ma kluczowe znaczenie dla tego czym mianowicie jest ta czy inna muzyka, albo w ogóle jakaś forma wyrazu. Stąd jeśli zmienia się z jednej strony owa "jakość", a z drugiej kontekst, w którym pewna forma jest odbierana, to można ze spokojem stwierdzić, że nie jest to już ta sama forma. To dla ścisłości. A żeby lepiej to sobie uzmysłowić wystarczy spojrzeć na obecny rozwój zjawiska EDM w Stanach Zjednoczonych.
Przejdźmy do twoich produkcji. Ostatnio w sieci można natrafić na twój niewydany jeszcze kawałek „Bomby”, który pojawiał się na filmikach z Barcelony oraz na podcascie Catz n Dogz’ów. Kiedy reelase tego kawałka? Czy można go uważać za singiel i wstęp do produkcji twojego EP lub pełnego albumu?
Tak, „Bomby” ukażą się niebawem na singlu nakładem nowo powstałej wytwórni S1 Warsaw. I nie, nie jest to wstęp ani do EP, ani do albumu, ale samoistne, odrębne dziejowo nagranie.
Niedawno miała miejsce premiera płyty „Red Bull Music Academy Bass Camp”, która była tworzona podczas marcowych warsztatów muzycznych, gdzie spotkało się kilkunastu polskich producentów. W większości wszyscy się znaliście, jak przebiegała współpraca w studiu?
Bardzo ciekawie, zgrabnie, gładko i wesoło. Chciałbym tu nadmienić, że nie byłem de facto uczestnikiem warsztatów, a jedynie ochoczym pomagierem, szczęśliwym, że mogę przydać się to tu, to tam.
Na tej płycie znalazł się remix twojego autorstwa do kawałka Moniki Brodki pt.”Varsovie”, który jest w deep housowym klimacie i idealnie wkomponował się na zakończenie tej płyty. Skąd taki pomysł i dlaczego akurat ten kawałek?
Pomysł nie był nawet mój. W owym czasie - podobnie zresztą jak kilku innych rodzimych producentów - otrzymałem propozycję zrobienia remixu na singiel zapowiadający nowy album Brodki. Perspektywa studyjnej zabawy z nagraniem, bądź co, bądź popowym wydała mi się interesująca, więc zgodziłem się bez wahania i dość szybko udało mi się tę zabawę doprowadzić do satysfakcjonującego mnie końca. Niestety nie wszyscy byli na równi ze mną usatysfakcjonowani i moja wersja nie trafiła na singiel, ale szczęśliwie znalazła się na płycie Bass Camp.
Grałeś w Nowym Yorku na festiwalu Unsound, widzisz różnice pomiędzy publiką zza oceanu, a europejską? Czy nasze festiwale mogę już konkurować z najlepszymi, bo też mamy czym się pochwalić - Audioriver, Turon, Nowamuzyka, OFF festiwal.
Trudno powiedzieć. Myślę, że z jednej strony moje doświadczenie z amerykańską publicznością jest zdecydowanie zbyt małe, żeby próbować jakiś zgrabnych porównań, a z drugiej ogólne wrażenie inności tamtego świata jest na tyle silne, że tego rodzaju szczegóły łatwo mogą ulec rozmyciu. Co do festiwali, to chwalić się mamy czym - obok wymienionych zasługuje na to szczególnie nasz krakowski Unsound. Właśnie, ale niech mi ktoś proszę powie, kto to są ci najlepsi, z którymi mamy konkurować, a także kto i gdzie to ustala - wówczas będę mógł wyrazić swój pogląd na ten temat.
Prowadzisz również audycje „Ktoś Cię Kocha” w Radiofonia 100.5 Kraków. Możesz powiedzieć kilka słów na temat tej audycji, żeby przybliżyć jej temat poznańskiej publiczności? Jest możliwość odsłuchu tej audycji w Internecie?
Pozwolę sobie zacytować oficjalne materiały rozgłośni: "Co tygodniowa wycieczka po muzycznym świecie Eltrona Johna, stanowiąca radiowe uzupełnienie wieloletniego cyklu potańcówek pod tym samym tytułem. Disco, house, soul, techno, dub, psychodelia, wszelkie ich kombinacje i nie tylko - zawsze z winylu, zawsze z miłością." Audycji oczywiście można słuchać w Internecie przez stronę www.radiofonia.fm - serdecznie zapraszam w każdy wtorek o godzinie 20.
Na koniec standardowo… Jakie plany na przyszłość? Szykują się jakieś nowe ciekawe projekty lub imprezy, gdzie będzie można cię usłyszeć?
Planów kilka jest, oby tylko udało się je zrealizować. Ciągle pokutuje moja praca magisterska, a z bardziej muzycznych zagadnień warto wymienić remiks Drrax, który ukazać ma się na nowej kompilacji Pets Rec, czy wspomniany już singiel dla S1. Jest też kilka planów nieco bardziej sekretnych, o których będzie można usłyszeć dopiero za jakiś czas. A jeśli idzie o usłyszenie mnie na zabawie tanecznej, to praktycznie każdy weekend jest dogodnym momentem. Dla Poznaniaków jednak szczególnie dogodny może się okazać początek lutego, kiedy to dobry mój kolega Anioł szykuje coś naprawdę specjalnego w Eskulapie. Naprawdę warto mieć uszy i oczy szeroko otwarte.